czwartek, 10 listopada 2011

Jak nauczyć psa grzecznego pozostawania w domu

Jak nauczyć psa grzecznego pozostawania w domu

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Mogłoby się wydawać, że pozostawienie psa samego w domu nie wymaga szczególnej filozofii, jednak jeśli po powrocie z pracy zastaniemy zerwane firany, podrapaną kanapę, pogryzione stopnie schodów albo zniszczone buty i ubrania, to szybko zmienimy zdanie!

Kiedy w naszym domu pojawia się słodki szczeniaczek nie odstępujemy go na krok, jesteśmy z nim kiedy zasypia i kiedy się budzi, bawimy się z nim, nosimy go na rękach, głaszczemy, a więc sami przyzwyczajamy go do naszej ciągłej obecności. Choć mamy dobre intencje, to krzywdzimy naszego pupila, który przecież któregoś dnia będzie musiał pozostać w domu sam, a wówczas będzie to dla niego ogromnym stresem. Psa należy uczyć grzecznego pozostawania w domu i nie będzie to jedna krótka lekcja, ale cały proces, który należy rozpocząć jak najwcześniej.

Wyjścia kontrolowane

Cierpliwie czekający pies

Zacznijmy od krótkich wyjść, które pozwolą nam kontrolować zachowanie szczeniaka. Wystarczy, że pójdziemy do innego pomieszczenia i zamkniemy drzwi, możemy być pewni, że psu nie dzieje się krzywda, możemy też nasłuchiwać co robi i czym zainteresuje się w pierwszej kolejności. Najważniejszą zasadą jest by wrócić do pokoju tylko wtedy, gdy pies jest spokojny, w ten sposób pokażemy mu, że grzeczne zachowanie jest nagrodzone powrotem ukochanego Pana. Jeśli pies piszczy albo szczeka musimy uzbroić się w cierpliwość i po prostu czekać – absolutnie nie wolno karcić psa, gdyż w ten sposób tylko wzmocnimy w nim poczucie lęku separacyjnego! Kiedy tylko szczeniak milknie otwieramy drzwi i chwalimy go za grzeczne zachowanie. Stopniowo wydłużamy czas wyjść kontrolowanych zaczynając od kilku minut. W ten sposób uczymy też psa, że nawet gdy jesteśmy w domu, to nie zawsze pies może nam towarzyszyć. Nie uczmy psa chodzenia za nami krok w krok, ponieważ w ten sposób nasz pupil przyjmuje na siebie odpowiedzialność za nas jako członków swojego stada. On sam uważa siebie za osobnika alfa, musi więc bez przerwy mieć nas na oku żeby wiedzieć, że wszystko jest w porządku... W konsekwencji pies będzie niespokojny i zmęczony ciągłym asystowaniem nam i innym domownikom, a kiedy będziemy się rozchodzić w różne miejsca, nasz pupil będzie zestresowany niemożnością dopilnowania swojego stada.

Kiedy pies niszczy meble i sprzęty domowe

Nadchodzi dzień, w którym planujemy na dłużej zostawić naszego psa w domu, wydaje się, że już jest na to gotowy, gdy tymczasem po powrocie zastajemy zniszczone mieszkanie... Pierwsze co przychodzi nam do głowy to chęć ukarania psa, czego absolutnie nie wolno nam zrobić! Pies nie skojarzy bowiem reprymendy z gryzieniem fotela, czy rozszarpywaniem poduszek, będzie natomiast zdezorientowany i zapamięta, że zostaje ukarany przez Pana po jego powrocie do domu. Musimy uderzyć się pierś i przyznać, że to my ponosimy odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Trzeba bowiem zadać sobie pytanie dlaczego nasz pies tak się zachował? Odpowiedzi jest kilka, na przykład taka, że zwierzę miało nadmiar niespożytej energii, było zestresowane i nie miało możliwości zaspokojenia własnych potrzeb. Pies niszczy meble i sprzęty domowe nie po to, aby nas ukarać czy zrobić nam na złość, ale w ten sposób radzi sobie ze stresem wynikającym z lęku separacyjnego, oraz rozładowuje napięcie spowodowane brakiem zabawy i rozrywek.

Poznaj potrzeby własnego psaSzczęśliwy pies grzecznie czeka na swojego Pana

Większość ludzi uważa, że podstawową potrzebą ich pupili jest dobra karma oraz wyjście w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych. To smutne, że tak postrzegamy naszych podopiecznych. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nasze psy mają także inne potrzeby i jeśli ich nie zaspokajamy, czy nie stwarzamy warunków ku temu, to jednym z efektów może być właśnie niszczenie sprzętów domowych pod nieobecność właściciela. Zanim więc wyjdziemy z domu, musimy wywiązać się z obowiązków względem naszego czworonoga. Po pierwsze wyjdźmy na długi spacer, którego celem nie jest tylko załatwienie się psa, ale także zabawa, która pozwoli na rozładowanie emocji, napięcia i uwolnienie nagromadzonej energii. Po takim wysiłku fizycznym nasz pies będzie sobie smacznie spał i nawet nie przyjdzie mu do głowy żeby zabrać się za gryzienie schodów. Musimy też pamiętać by zostawić świeżą wodę i jedzenie dla psa, pełna miska działa kojąco, pies może zaspokoić głód i udać się na spoczynek. Dobrym sposobem jest także pozostawienie psu zabawek, gryzaków i smakołyków, np. żwaczy, które przez jakiś czas zajmą uwagę psa, pozwolą mu też zapamiętać, że kiedy Pan wychodzi, to czeka go coś miłego. Ważne, by po powrocie schować zabawki, inaczej pies się z nimi opatrzy i nie będą stanowiły dla niego atrakcji.

Rozstania i powroty do domu

Nasze wyjście z domu, a także powrót nie powinny być dla psa niczym nadzwyczajnym, dlatego od początku uczmy naszego pupila, że takie sytuacje są wpisane w jego życie. Wychodząc z domu nie całujmy psa i nie żegnajmy się z nim poprzez przytulanie, ponieważ nasze zachowanie jest raczej zapowiedzią dobrej zabawy, a nie tego, że za chwilę zostanie sam. Ustalmy natomiast komendę, którą będziemy się komunikować z psem za każdym razem, gdy go zostawiamy, mówmy np. "bądź grzeczny" czy po prostu "zostań", z czasem nasz pies zacznie kojarzyć to słowo z konkretną sytuacją – "mój Pan wychodzi, ale wróci, jestem bezpieczny". Wchodząc do domu, nie pozwalajmy psu na siebie skakać, dopiero gdy się rozbierzemy, czy odłożymy zakupy, a nasz pupil będzie grzecznie czekał, możemy nagrodzić go pieszczotą.

Pomocne triki

Najtrudniejszy dla psa jest moment, w którym jego Pan znika za drzwiami, dlatego warto odwrócić jego uwagę na przykład wsypując do miski jedzenie dla psa, dając mu smakołyk, który wymaga dłuższej chwili gryzienia, albo rozsypując po podłodze suchą karmę. Chodzi o to, by pies kojarzył nasze wyjście z domu z czymś przyjemnym. Można pozostawić włączone radio, a jeśli wychodzimy wieczorem należy zostawić zapalone światło, by pies nie tylko słyszał, ale i widział to, co dzieje się w jego otoczeniu.

Lęk separacyjny starszych psów

Nie zawsze pies trafia do naszego domu jako rozkoszny szczeniak, który jest chętny do zabawy i nauki. Bardzo często u starszych psów, na przykład przygarniętych ze schroniska, jest silnie ukształtowany lęk separacyjny, wówczas pomimo naszych wysiłków i podejmowanych prób nauczenia psa grzecznego pozostawania w domu, przejawia on lęk i agresję, którą rozładowuje niszcząc sprzęty. W takim przypadku zaleca się skorzystanie z pomocy specjalisty, czyli behawiorysty, który dopasuje indywidualny zestaw ćwiczeń lub poleci nam specjalistyczne szkolenie.

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nauka czystości psa

Nauka czystości psa

Autorem artykułu jest Anna Kanicka



Kilka wskazówek jak nauczyć naszego kochanego pupila psa załatwiać się na dworze. Parę drobnych spostrzeżeń dla wielbicieli największego przyjaciela człowieka.

Młode szczenię, które ma od dwóch do sześciu miesięcy należy uczyć odpowiednich zachowań, aby załatwiało się na dworze, a nie w domu. Naukę powinno się zacząć, gdy tylko szczeniak pojawi się w domu.


Najlepsza metoda jest dopilnowanie, aby szczenię znalazło się na dworze po pewnych czynnościach;
po wypiciu wody, po każdym posiłku, po obudzeniu się, nawet z krótkiej drzemki, po dłuższym gryzieniu zabawkipo zabawie, jeśli zaczyna obwąchiwać w domu różne miejsca.

Ważne jest, aby nagrodzić psa za załatwienie potrzeby na dworze. Gdy szczenię zaczyna się załatwiać w odpowiednim miejscu, wydaj specjalną komendę na przykład "siusiu". Jeśli zobaczymy, że szczenię ma zamiar się załatwić w domu, wtedy postarajmy się odwrócić jego uwagę i wyprowadzić je na dwór. Jeśli psiak nabrudzi w domu, nie karć go za to, tylko odprowadź w spokoju w inne miejsce i posprzątaj. Zanim się nauczy na pewno zdarzy się kilka wypadków.

Jeżeli piesek nabrudzi w domu, nie okazujmy mu złości, ponieważ może go to odstraszyć i nie będzie chciał załatwiać swoich potrzeb przy tobie. Mogłoby to również spowodować oddawanie moczu ze strachu.

Jeżeli ciężko nam jest wyprowadzać pieska tak często na dwór, bo mieszkamy w bloku, czy pracujemy długo, możemy skorzystać jeszcze ze sposobu nauki załatwiania się na gazecie. Przykrywamy podłogę gazetami, gdy szczeniak ograniczy się do pewnej częsci pokoju, usuwamy stopniowo gazety. Potem możemy przesuwać gazety do drzwi wejściowych, a nastepnie w ciepły dzień rozkladamy na dworze. Kolejnego dnia usuwany gazety, a gdy pupil się załatwi na dworze chwalimy go. Obserwujemy pieska, czy nie szuka gazety jest to znak, że trzeba go wyprowadzić.


---

kania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prześwietlanie stawów u psów - czy konieczne i w jakim wieku?

Prześwietlanie stawów u psów - czy konieczne i w jakim wieku?

Autorem artykułu jest Pierzasty



Jedną z obiegowych opinii jest potrzeba prześwietlenia szczeniakia w wieku około 4 miesięcy pod kątem dysplazji. Po prawie 3 latach spędzonych z moim psem wiem już na co zwracać naprawdę uwagę a co można traktować z przymrużeniem oka.

Właściciel szczeniaka, który osiągnął wiek 4 miesięcy lub nieco więcej zazwyczaj zachęcany jest przez weterynarzy w mniej lub bardziej delikatny sposób, że należałoby pieska prześwietlić pod kątem dysplazji stawów. W związku z moimi bardzo dobrymi relacjami z hodowcami u których zakupiłem psa oraz spędzonymi setkami godzin na rozmowach podczas spotkań z nimi (bynajmniej nie spowodowanych problemami zdrowotnymi mojego psa – tylko chęcią dostarczenia mojemu psu kontaktu z innymi psami, z którymi regularnie się spotyka i bardzo chętnie bawi) pragnę podzielić się paroma istotnymi informacjami płynącymi z tych rozmów oraz moich osobistych doświadczeń związanych z tym tematem.

Jak ustrzec się dysplazji? Po pierwsze: nie kupować nigdy psa rasowego od pseudohodowców, którzy np. labradora sprzedają przez internet za 300 zł. Pomijając fakt, że są to najczęściej fabryki, których właścicielom zależy tylko na maksymalizacji zysków to na dodatek często z daną rasą powyższe psy mają tyle wspólnego, że są do niej podobne. Taki pseudohodowca karmi psy najtańszymi karmami niedostarczając odpowiedniej ilości składników pokarmowych a co za tym idzie powodując już w wieku szczenięcym szereg różnych chorób, które uwidaczniają się dopiero po nabyciu naszego pupila. Ponadto nie szczepi tych psów oraz nie poddaje przeglądowi miotu w związku kynologicznym. Gdyby to robił – to za samą karmę dobrej jakości przez okres prawie 2 miesięcy od urodzenia szczeniaka do jego sprzedaży zapłaciłby około 300 zł. A gdzie szczepionki, opłaty za przegląd miotu, za badania genetyczne wykluczające niektóre rodzaje chorób?

Po drugie: nie oszczędzać na jedzeniu psa! Skoro kogoś nie stać na psa rasowego – niech go nie kupuje – są przecież mieszańce – bardziej odporne na różne choroby i mniej wymagające. Karma dobrej klasy dla psa, który waży 30 – 35 kg kosztuje około 150 zł miesięcznie i zapewnia mu wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich proporcjach dzięki czemu minimalizujemy prawie do zera możliwość wystąpienia dysplazji.

Kiedy pies osiągnie wiek 4 miesięcy – jeśli nie występują u niego żadne niepokojące objawy (jeżeli nie kuleje, nie ma problemów ze wstawaniem itp.), jeśli był prawidłowo odżywiany (nie karmą z supermarketu, w która kosztowała 40 zł i starczyła na miesiąc – czy chciałbyś żeby np. twoje dziecko odżywiało się za 40 zł miesięcznie? – raczej nie byłoby okazem zdrowia!) to nie istnieje żadna uzasadniona potrzeba prześwietlania psa pod kątem dysplazji. Nie dość, że jak można wyczytać w fachowej literaturze nie jest to miarodajne badanie, gdyż w związku z rozrostem tkanek w tym wieku może być błędnie zinterpretowane jako dysplazja to na dodatek, aby było miarodajne należy je powtórzyć w wieku około 1 roku. Mamy więc następującą sytuację: wydaliśmy wcale niemałe pieniądze na prześwietlenie, które i tak żeby mieć pewność należy powtórzyć kiedy pies osiągnie rok. Weterynarz powie wam, że widzi zaczątki dysplazji (ha ha) i żeby jej przeciwdziałać zacznie was naciągać na specjalne karmy, preparaty i tak dalej. Po roku okaże się, że oczywiście dzięki tym wszystkim wspaniałym specyfikom wasz pies został wyleczony. Tu czeka nas niestety niemiła niespodzianka. Zgodnie z wieloma publikacjami (nie w Internecie ale w literaturze tematu) odsetek psów rzeczywiście wyleczonych z dysplazji, u których w wieku 4 miesięcy ją stwierdzono to tylko kilka procent. Niestety nie ma tu pewności czy to rzeczywiste wyleczenia czy raczej błędna diagnoza, która po kolejnym badaniu w późniejszym wieku została potraktowana jako sukces leczenia.

Podsumowując aby mieć zdrowego psa dbajmy o to od samego początku – już od chwili decyzji, że chcemy go kupić. Następnie wybierzmy dobrych hodowców w przypadku psów rasowych lub schronisko, które ma dobrą opinię - jeśli decydujemy się na psa ze schroniska. Zapewnijmy mu oprócz miłości również bardziej przyziemne potrzeby takie jak odpowiedniej jakości karma (lub przyrządzajmy mu pokarm sami – co wymaga o wiele większej znajomości potrzeb danej rasy oraz czasu i obarczone jest niebezpieczeństwem złego zbilansowania odpowiednich składników pokarmowych) i w końcu pod żadnym pozorem nie przemęczajmy szczeniaczka zbyt długimi spacerami lub zabawą szczególnie do pierwszego roku życia.

---

Zainteresowanych tematyką psów zapraszam na mojego bloga: http://pierzasty-mojpiesija.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 9 listopada 2011

Identyfikatory - czyli bezpieczny powrót kota do domu

Identyfikatory - czyli bezpieczny powrót kota do domu

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Jeśli masz psa lub kota powinieneś zadbać o jego bezpieczeństwo. Jednym z przejawów troski jest wyposażenie zwierzęcia w identyfikator lub mikrochip, który umożliwi odnalezienie czworonoga na wypadek niepożądanej rozłąki.

Najtrudniejsze chwile dla właścicieli zwierząt to te, gdy ich pupil choruje oraz gdy znika z pola widzenia i nie wraca... Godziny nieobecności kota, który do tej pory nie wychodził z domu ciągną się w nieskończoność, z każdą minutą maleje też szansa na jego odnalezienie i rośnie zagrożenie nieszczęśliwego wypadku. Nawet jeśli nasz podopieczny trafi w ręce dobrych ludzi, to jak go odnaleźć i jak się dowiedzieć, że nic mu nie jest? Oto kilka sposobów umożliwiających odnalezienie zagubionego zwierzaka, są to proste i niedrogie rozwiązania, a mogą uratować kocie życie i pozwolić na szczęśliwe zakończenie niekontrolowanej wycieczki po okolicy...

Obroże dla kotów

Założenie kotu obroży do której można przyczepić identyfikator, czy chociażby nasz numer telefonu i adres to najprostsza forma oznakowania zwierzęcia. Ma jednak wielu przeciwników, którzy jej nie stosują z uwagi na obawę, że kot wspinając się po drzewach czy przeciskając się przez wąskie szczeliny może się zaczepić, w konsekwencji może dojść do uduszenia lub po prostu wpadnie w pazury innego drapieżnika, czy psa. Owszem ryzyko takie istnieje, jest jednak mniejsze od tego związanego z zaginięciem kota. Dlatego powinniśmy kupować specjalne elastyczne obroże dla kotów, które umożliwiają im wysmyknięcie się w razie wypadku. Nie kupujmy obroży dla małych psów czy szczeniaków, ponieważ mają one spełniać inną funkcję – uniemożliwiają ucieczkę, gdy tymczasem obroże dla kotów, są tak skonstruowane i wykonane z takich materiałów, by kot miał szansę wydostania się z niej gdy zajdzie taka potrzeba! W sklepach zoologicznych pytajmy o produkty przeznaczone dla kotów, tak samo jak pytamy o odpowiednie jedzenie dla kota, przecież nie karmimy go granulkami dla szczeniaków, ratlerków czy yorków, a jeśli sprzedawca będzie chciał nam sprzedać obrożę dla psa, tylko dlatego, że pasuje rozmiarem, to lepiej zmienić sklep.

Identyfikator

Identyfikator powinien być jak najmniejszy, by nie przeszkadzał kotu, może być wykonany z plastiku lub metalu. Są one dostępne w sklepach zoologicznych i niektórych gabinetach weterynaryjnych, można wybierać spośród różnych kształtów i kolorów ale najważniejsze, by nie miał ostrych krawędzi. Nie wszystkie identyfikatory są wiszące, można spotkać tez takie, które montuje się płasko na obroży.

Jakie informacje umieścić na identyfikatorze?

Aby Twój kot miał szansę na powrót do domu, musisz wyposażyć go w identyfikator z odpowiednimi informacjami. Nie graweruj imienia kota, bo przecież nie będzie on reagował na swoje imię gdy trafi do obcych ludzi, najważniejsze są natomiast Twoje dane, które umożliwią szybki kontakt. Podaj więc numer telefonu oraz adres zamieszkania, jeśli wielkość identyfikatora na to pozwoli, to podaj jeszcze jeden numer telefonu do kogoś z rodziny lub przyjaciela, na wypadek gdybyś stracił telefon, zasięg, itd. Wszak wiadomo, że gdy coś się dzieje, to wówczas zawodzą najprostsze rzeczy i zwykle rozładowuje się telefon!

Dzwoneczek dla kota

Niektórzy właściciele kotów zawieszają im u obroży dzwoneczek, czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego? Otóż ma to zapobiec polowaniu na ptaki i gryzonie przez domowe koty! Na wsi byłoby to nie do pomyślenia, przecież koty powinny chronić gospodarstwa przed myszami ale właściciele kotów domowych, którzy kupują najlepsze karmy dla kotów woleliby mieć większą kontrolę nad dietą swoich pupili, zwłaszcza że jest to najczęstsze źródło zarażenia się pasożytami. Ale uwaga niektóre koty do perfekcji opanowują sztukę takiego poruszania się, by nie wprawiać w ruch dzwoneczka, albo po prostu „gubią” obrożę...

A może tak mikrochip?

Mikrochip powinien być zabezpieczeniem nie zamiast ale obok tradycyjnego identyfikatora, ponieważ w większości przypadków koty są znajdowane przez ludzi z sąsiedztwa, którzy nie mają możliwości odczytania informacji zawartych w chipie. Co więcej, osoby takie nie muszą nawet wiedzieć, że znaleziony przez nich kot posiada „wizytówkę”, i nie każdemu też będzie się chciało udać do gabinetu weterynaryjnego w celu jej odczytania... Mikrochipy są wielkości ziarenka ryżu, lekarz weterynarii umieszcza go pod skórą na karku zwierzęcia za pomocą grubej igły, koszt takiego chipu to kilkadziesiąt złotych, doliczyć należy także wizytę w gabinecie.

Skuteczność mikrochipów

Skuteczność mikrochipów zależy przede wszystkim od naszego podejścia oraz tego, czy osoby, które znajdą naszego kota będą potrafiły odczytać informacje w nim zawarte. W specjalne czytniki czipów są wyposażeni lekarze weterynarii oraz schroniska dla zwierząt, gdzie najczęściej trafiają nasi zagubieni przyjaciele. Niestety bywały sytuacje, że czytnik znajdujący się w danym gabinecie nie był w stanie rozszyfrować kodu w chipach produkowanych przez inne firmy, a zatem skuteczność takiego podskórnego identyfikatora spadała do zera! Dziś ważne jest, by kupując mikrochip upewnić się, ze spełnia on normy ISO 11784 lub 11785, co zapewni większe bezpieczeństwo kotu, a nam pewność, że w razie gdyby się zgubił, ktoś będzie mógł i jemu i nam pomóc.

Koty domowe na dworze

Koty, które mieszkają w domu ale są też swobodnie wypuszczane na dwór znają doskonale swoją okolicę i bez problemu odnajdują drogę do domu jednak i one powinny nosić przynajmniej jeden rodzaj identyfikatora. Jeśli kot ulegnie wypadkowi, to przynajmniej ktoś będzie mógł nas powiadomić, co przynajmniej zaoszczędzi nam wielu miesięcy oczekiwania i martwienia się o naszego przyjaciela i chociaż taka prawda jest niezwykle bolesna, to będzie lepsza od niepewności... W przypadku kotów, które żyją pod kluczem, swobodne wyjście z domu może się skończyć tragicznie, dlatego lepiej wyprowadzać takie zwierzęta na smyczy. W tym celu należy zaopatrzyć się w specjalne szelki dla kotów i lekką smycz, dzięki której będziemy mieli kontrolę nad zwierzęciem. Pamiętajmy, że spacer z kotem różni się od spaceru z psem, to raczej badanie terytorium do czego musimy zachęcać kota, przynajmniej na pierwszych wyjściach. Nigdy nie wolno przywiązywać kota i zostawiać go bez opieki, ponieważ uniemożliwiamy mu ucieczkę, a jak wiadomo nie wszystkie psy lubią koty w swoim otoczeniu!

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

karmienie i wypadanie zębów u szczeniaków

Karmienie i wypadanie zębów u szczeniaków

Autorem artykułu jest donar91



Karmienie należy do codziennych czynności i obowiązków każdego właściciele. Czynność może wydawać się banalnie prosta jednak warto poznać kilka istotnych informacji.

Zaczynając od karmy to preferowane są karmy suche jak i mokre. We wczesnych latach życia, pies preferuje mokrą karmę jednak sucha lepiej wpływa na przyswajanie pożywienia. Najlepiej w proporcji 50/50 mieszać te karmy. Dzięki temu zapobiegniemy jeszcze jednej dolegliwości małych psów a mianowicie szybkiemu jedzeniu bez gryzienia co prowadzi do zakrztuszenia.

Od czasu do czasu warto kupić kości mineralne w sklepie zoologicznym są tanie a jest to dobry przysmak wpływający na zęby (likwidują ona kamień nazębny). Najlepszym sposobem na pragnie dla psa jest woda którą należ wymieniać co około dwa dni myjąc przy tym miskę. UWAGA!!! Nie podaje się mleka. Większość psów jest wrażliwa na mleko nie pochodzące od matki, prowadzi to do zaklejenia się żołądka i poważnej choroby. Niech nie zmyli to, że psy bardzo chętnie piją mleko.

Witaminy w diecie psów są bardzo potrzebne. Wpływają na odporność, trawienie i sierść (lub włos). Osobiście podaję witaminy raz na 3 dni małą tabletkę razem z karmą.

Ssaki to zwierzęta charakteryzujące podobieństwem w początkowych stadiach rozwoju. To zdanie może być podstawą do przedstawienia realiów jakie łączą człowieka i psa. Tak jest w przypadku pierwszych miesięcy życia. Psom tak jak ludziom na początku rosną zęby mleczne a następnie zęby stałe. Wypadanie zębów u szczeniaków jest normalne i najczęściej nie zdążymy nawet zauważyć tego procesu dojrzewania. Szybko wypadają i szybko rosną. Dostrzegamy to gdy np. znajdziemy ząb na dywanie podczas sprzątania czy też nastąpimy na niego. Może się to objawiać chwilowym brakiem apetytu na suchą karmę przez około tydzień. Wypadanie zębów występuje w okresie około 3-4 miesiąca w zależności od rasy pieska. Doradzam że dopiero po tym czasie najlepiej podawać kości i twardsze gryzaki. Wątpliwe jest aby prędzej pies miał ochotę na gryzienie twardych rzeczy ale w ramach asekuracji lepiej zachować ostrożność. Zapobiegniemy tym samym krzywo wyrastającym zębom oraz wrastaniu zębów.

---

Więcej informacji na ten i inne tematy znajdziesz na moim blogu http://wszystkoopsydomowe.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Psie Zabawki

Psie Zabawki

Autorem artykułu jest donar91



Jak człowiek tak i pies musie mieć swoje zabawki po to by nie interesować się zbytecznie rzeczami nie należącymi do niego. Może się wydawać że to powiedzenie jest nad wyraz jednak po chwili zastanowienie tak właśnie w istocie jest.

W życiu zabawki spełniają funkcje psychologiczną i wychowawczą tak się dzieje również w przypadku psów. Pies powinien posiadać kilka zabawek, które oderwą go od robienie czegoś co jest mu zabronione.

Czy was pies gryzie dywany??? Na pewno kiedyś tego próbował… Sprawdzonym sposobem na tego typu zachowania jest gruby sznur o długości około 15cm z dwoma supłami na końcach oraz postrzępionymi końcówkami. Wystarczy, że będziemy się bawić z psem właśnie taka zabawką a na pewno oderwie się od gryzienia dywanów gdyż dla psa sznur jest prawdę powiedziawszy podobny w odczuci.

Czy was pies gryzie maskotki??? Jeśli tak to dajcie mu jedną taką która jest już najbardziej zniszczona ale niech będzie ona mała. Małą maskotkę trudniej rozerwać i po jakimś czasie gdy pies zrozumie, że jednak jest bezsilny zacznie się nią bawić i chętniej będzie chciał po nią biegać (aportować).

Najlepiej aby pies posiadał 4 zabawki. Dwie z nich tj. maskotkę i sznur zostawiamy w mieszkaniu a dwie kolejne zabieramy gdy wychodzimy na zewnątrz. Zabawkami „w teren” mogą być przedmioty takie jak talerz frisbee czy patyk. Po kilku wyjściach na spacer z tymi zabawkami pies zapamięta je i będą się ona kojarzyły z czymś przyjemnym dlatego nie będzie ich ruszał póki właściciel ich nie zabierze na zewnątrz. Jest to dobry sposób na oszczędzenie pupilowi aportowanie z brudnym patykiem co w przypadku małych piesków spotyka się z niechęcią do tego typu zabawy.

---

Więcej informacji na ten i inne tematy znajdziesz na moim blogu http://wszystkoopsydomowe.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Briard: owczarek rodem z Francji, który nie lubi się nudzić...

Briard: owczarek rodem z Francji, który nie lubi się nudzić...

Autorem artykułu jest Sylwia Krzak



Owczarek francuski briard, to pies o atletycznej budowie i pięknej, długiej szacie. Rasa idealna dla osób aktywnych, które lubią pracować z psem. Briard bardzo mocno wiąże się ze swoim przewodnikiem i pójdzie za nim dosłownie wszędzie! Nawet do... toalety ;)

GEAN BrikastaBriard to przedstawiciel jednej z najstarszych, francuskich ras owczarskich. W piśmiennictwie, wzmianki o dużych, kudłatych owczarkach w typie briarda, pojawiły się już w VIII stuleciu! Średniowieczna, francuska kronika Aubry'ego (lub Alberica) de Trois-Fontaines mówi, że tak wyglądające psy miał na swoim dworze Karol Wielki.

Briard od początku swojego istnienia był ceniony przede wszystkim jako pies pasterski o nieprzeciętnych umiejętnościach. Rasa odznaczała się inteligencją, odwagą i wytrzymałością. Dwa, trzy briardy z powodzeniem mogły zajmować się stadem ok. 600 owiec bez pomocy człowieka! W ostatnich latach oczywiście zanikła tradycja wypasu stad owiec, ale ze względu na inteligencję, charakter, wspaniałą sylwetkę, piękną szatę (efekt selekcji hodowlanej) i wielkie serce, długowłose owczarki francuskie zaczęły robić karierę jako tzw. psy do towarzystwa.

BAHIYYA Karhu Czarny NiedźwiadekDzisiejsze briardy mają mocniejszą budowę i nieco krótszy format. Są bez porównania bardziej długowłose. Sprawiają wręcz wrażenie bajkowych, kosmatych stworów. Nie warto jednak zapominać o ich użytkowym charakterze. To nadal psy owczarskie! Ruchliwe, błyskotliwe, zainteresowane wszystkim co się dzieje dookoła, wyjątkowo związane z ludźmi. Do późnej starości potrafią zachowywać się jak nieokiełznane szczeniaki.

Nie każdy potencjalny właściciel briarda zdaje sobie sprawę z tego, że ten wesoły, przepiękny pies nie jest kudłatą maskotką. To bystra, pełna temperamentu, inteligentna i często uparta rasa, o dość dobrze rozwiniętym instynkcie obronnym. Każdy, kto chce mieć takiego psa, powinien odznaczać się silną wolą, konsekwencją w działaniu, a jednocześnie wyrozumiałością, aby dobrze wychować swojego pupila.

DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate SerceBriard potrzebuje towarzystwa człowieka, niezwykle mocno kocha swoją ludzką rodzinę i uwielbia dzieci. Wymaga przewodnika, który zapanuje nad jego temperamentem. Nie nadaje się do trzymania w kojcu. Nie powinien być izolowany od ludzi i innych zwierząt. Lubi w zasadzie każdy rodzaj aktywności. Chętnie aportuje przedmioty, również w wodzie. Jest świetnym pływakiem. Wiele briardów nawet nurkuje za rzuconą im w wodzie zabawką. Podsumowując briard to po prostu niespożyty wulkan energii!

Więcej informacji o tych wspaniałych psach znajdziesz na łamach portalu sympatyków briardów: Briardy w Polsce.

Briardy na zdjęciach (od góry): Ch. GEAN Brikasta, wł. B. Strunk; Mł. Ch. BAHIYYA KARHU Czarny Niedźwiadek, wł. T. Waszkiewicz; Int. Ch. DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate Serce, wł. A. i P. Kalinowscy.

---

Briardy w Polsce - http://www.briard.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wybrać żwirek dla kota ?

Jak wybrać żwirek dla kota ?

Autorem artykułu jest Marcin Wilczyński



Wielu właścicieli kotów zadaje sobie pytanie, jaki żwirek wybrać dla swojego pupila. Czy lepszy będzie ten zagraniczny reklamowany w mediach, czy może raczej ekologiczny polskiej produkcji.

Wielu właścicieli kotów zadaje sobie pytanie, jaki żwirek wybrać dla swojego pupila. Czy lepszy będzie ten zagraniczny reklamowany w mediach, czy może raczej ekologiczny polskiej produkcji. Odpowiedź jest prosta-najlepszy jest ten, który odpowiada naszemu pupilowi. Ponieważ jednak, to właściciel musi wybrać i zapłacić, postaram się w tym artykule przybliżyć podstawowe cechy, które staną się pomocne przy wyborze tego odpowiedniego produktu.

Żwirki dla kotów najczęściej dzieli się według materiału, z którego są wykonane.

Rozróżniamy więc:

- Żwirki drewniane

- Żwirki bentonitowe

- Żwirki silikonowe

Każda z grup posiada pewne cechy, które mogą zadecydować czy nasz kot polubi dany żwirek czy nie.

Żwirek drewniany wykonany jest z drewna, więc jest to produkt w 100% ekologiczny. Do jego zalet można dopisać także fakt, że jest bardzo wydajny i bardzo dobrze pochłania nieprzyjemny zapach. Żwirek, który jest zanieczyszczony przez odchody lub mocz, zbryla się w grudki, które można odsiać z kuwety i wyrzucić do toalety. Dużym plusem zwłaszcza dla posiadaczy kociąt jest fakt, że żwirek drewniany nie powinien zaszkodzić zwierzęciu w przypadku połknięcia. Wadą jest jego mała wydajność. Może się również przyczepiać do łap i futra, więc kot roznosi go po całym mieszkaniu.

Najpopularniejszym i najtańszym rozwiązaniem są żwirki bentonitowe. Są stosunkowo wydajne, gdyż podobnie jak żwirki drewniane zbrylają się pod wpływem wilgoci, dzięki czemu nie ma konieczności wymieniania całej zawartości kuwety po każdej wizycie kota. Dodatkowo dobrze pochłaniają nieprzyjemny zapach unoszący się z kuwety. Żwirki bentonitowe mogą występować w różnych wersjach zapachowych. Do podstawowych wad tego typu żwirków dla kotów należy fakt, że nie wolno wyrzucać ich do toalety oraz pylą, co jest uciążliwe zwłaszcza gdy kuweta postawiona jest w słabo wentylowanym miejscu. Młode koty często podjadają żwirek co w przypadku żwirku bentonitowego może grozić zatkaniem jelit. Stosowanie tego typu żwirku wymaga od właściciela pewnej systematyczności w czyszczeniu, jeśli żwirek dla kota długo nie będzie wymieniany na dnie kuwety powstanie warstwa twardego mało aromatycznego osadu, który będzie trudny do usunięcia.

Żwirek silikonowy w przeciwieństwie do wcześniej opisanych nie zbryla się pod wpływem wilgoci, lecz pochłania ją i gromadzi wewnątrz granulek. Kuweta nie wymaga każdorazowego czyszczenia po oddaniu moczu przez kota, w zupełności wystarczy gdy odsiejemy i wyrzucimy kał. Dzięki temu jest to najwydajniejszy żwirek dla kotów. Żwirek silikonowy nieco lepiej niż bentonitowy odpowiednik pochłania zapach moczu, swoją maksymalną wydajność utrzymuje przez około 3-4 tygodnie. Zużytego żwirku niestety nie powinno się wyrzucać do toalety. Do nielicznych wad można zaliczyć to, że głośno szeleszczą i mają twarde ziarenka. Zniechęca to część kotów, gdyż nie zapewnia odpowiednio spokojnej atmosfery w kuwecie.

Wybierając jaki żwirek dla kota kupimy, powinniśmy kierować się przede wszystkim dobrem naszego podopiecznego. W przypadku gdy kot jest u nas od niedawna, nie należy wprowadzać drastycznych zmian i warto jest stosować taki produkt do jakiego nasz zwierzak jest przyzwyczajony. Jeśli nie znamy kocich preferencji to warto jest poeksperymentować, który żwirek jest najlepszy dla naszego mruczka.

---

Tomasz Głowacki


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Z psem na wakacje

Z psem na wakacje

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Znalezienie miłej kwatery gdzie można przyjechać z psem graniczy z cudem, a przecież właściciele zwierząt chętnie zapłacą za taką możliwość. Jeszcze trudniej jest dotrzeć na kąpieliska, gdzie nie grozi mandat i krzywe spojrzenia innych turystów...

Nie wszyscy właściciele psów decydują się na wakacje ze swoim czworonogiem, ale prawdziwi miłośnicy zwierząt owszem! Ludzie dla których pies jest członkiem rodziny nie wyobrażają sobie, by spędzać urlop bez niego, co więcej, by zostawiać go pod opieką obcych, czy w najlepszym wypadku sąsiadów albo kogoś z rodziny. Dlatego przygotowują się do podróży, kupują specjalne legowiska, jedzenie dla psa, poidło na czas jazdy samochodem, miski, zabawki, leki – wszystko to co jest potrzebne, by zadbać o komfort przyjaciela, tymczasem na miejscu entuzjazm słabnie...

Nie akceptujemy zwierząt!

Na wakacje tylko z psem!W Polsce nie jest łatwo znaleźć miejsca przyjazne psom i ich właścicielom, większość pensjonatów, hoteli i kempingów nie życzy sobie obecności zwierząt. O trudnościach ze znalezieniem ciekawych miejscówek na urlop z psem, można poczytać na forach internetowych gdzie miłośnicy zwierząt wymieniają się doświadczeniami. Z ich lektury wynika, że nawet gdy dostaniemy namiary na kwaterę w której nasz pupil będzie mile widziany, to po przyjeździe na miejsce pojawiają inne problemy... Polacy nie lubią psów na plaży, na chodnikach, czy w kawiarnianych ogródkach, krzywo patrzą na właścicieli, którzy stojąc w kolejce po lody mają przy nodze psa. Często w sposób niekulturalny zwracają uwagę, by opuścić miejsce, które jest przeznaczone dla ludzi, nie dla zwierząt!

Zakaz wprowadzania psów na plażę i do Parków Narodowych

Zakaz wprowadzania psów! Na większości polskich plaż obowiązuje zakaz wprowadzania psów, za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości nawet kilkuset złotych - jeśli pies biega swobodnie i bez kagańca. Zakaz najczęściej obowiązuje od marca do listopada, w pozostałych miesiącach można spacerować z pupilem, ale szczegółowe informacje najlepiej sprawdzić w miejscowym posterunku Straży Miejskiej. Oczywiście zawsze należy sprzątać po swoim psie! Całoroczny zakaz wprowadzania psów obowiązuje natomiast w Parkach Narodowych, gdzie żyją chronione gatunki zwierząt. Chodzi głównie o to, że psy mogłyby roznosić pasożyty i choroby groźne dla lisów, dzików, żubrów i innych leśnych zwierząt, dlatego nie jest istotny fakt, że trzymamy czworonoga na smyczy.

Kto jeździ z psem na urlop?

Aby łagodniejszym okiem spojrzeć na psy w miejscowościach turystycznych, warto odpowiedzieć sobie na pytanie kto jeździ z psem na urlop, a także jakie psy są zabierane na wakacje? Czy są to zwierzęta żyjące przez cały rok przy budzie, których właściciele nagle zapragnęli wspólnych wakacji? Na pewno nie. Psy stróżujące, pilnujące hurtowni, parkingów, firm? Też nie, bo takie psy pracują przez cały rok i ich żywiołem jest obrona terytorium. Psy sprawiające problemy, nieułożone, nieposłuszne, agresywne? Z całą pewnością nie, bo czy ktokolwiek chciałby spędzać urlop bacznie pilnując psa, albo szarpiąc się z nim na smyczy? Na wczasach spotykamy przede wszystkim doświadczonych właścicieli psów, których podopieczni są dobrze wyszkoleni, posłuszni, przychodzą na zawołanie, a niezaczepiane zachowują się obojętnie wobec przechodniów na ulicy. Owszem, od reguły istnieją wyjątki i zapewne przez takich nieodpowiedzialnych ludzi, którzy sami nie potrafią zachować się kulturalnie, a tym bardziej dobrze wychować psa, za wszystkimi właścicielami zwierząt ciągnie się niechlubna opinia...

Jak powinien zachowywać się właściciel psa

Na plaży trzymaj psa na smyczyNależy zawsze przestrzegać przepisów – jeśli jest zakaz wprowadzani psów trzeba się z tym pogodzić! Nawet na tak zwanych dzikich plażach nie można pozwolić by pies biegał luźno bez kagańca, szczególnie gdy wiemy, że wdaje się w potyczki z innymi psami, czy szczeka na ludzi. Zawsze musimy mieć psa pod kontrolą, zwłaszcza jeśli nie ułożyliśmy go na tyle, by przychodził na zawołanie, nie mamy prawa puszczać psa luzem. Niezależnie od tego czy jesteśmy w parku, w lesie, na plaży, czy w mieści zawsze sprzątamy po swoim psie! Nie pozwalamy by pies podchodził do dzieci jeśli ich rodzice sobie tego nie życzą, nie pozwalamy by obwąchiwał innych ludzi np. gdy stoimy w kolejce, bo to co dla nas jest zupełnie naturalne innych może stresować i musimy to uszanować. Dbamy o to, by nasz pupil miał dostęp do świeżej wody, na spacery nie musimy zabierać karmy dla zwierząt, ale powinniśmy mieć ze sobą lekką, plastikową miskę, by w każdej chwili nasz pupil mógł zaspokoić pragnienie. Nigdy nie zostawiamy psa przywiązanego, chyba że musimy zrobić to na chwilę, w tym celu wybieramy mocną i stabilną konstrukcję, na przykład metalowy słupek ogrodzenia, czy barierkę. Nie zostawiamy psa w samochodzie! Nie pozostawiamy też psa samego w pokoju hotelowym, czy campingu, chyba, że ustalimy to z właścicielem który będzie czuwał nad bezpieczeństwem zwierzęcia i skontaktuje się z nami gdyby nasz pies nieustannie szczekał, czy hałasował. Powinniśmy mieć ze sobą książeczkę zdrowia psa oraz świadectwa szczepień, by w razie kontroli przez Straż Miejską móc udowodnić, że nasz pies nie stanowi zagrożenia dla innych zwierząt i ludzi.

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szelki dla psa

Szelki dla psa

Autorem artykułu jest Marcin Wilczyński



Wielu właścicieli psów boryka się na każdym spacerze z problemem ciągnięcia na smyczy. Nie jest to uzależnione od wieku czy rasy psa. Prawdą jest, że najczęściej ciągną psy młode, a w przypadku psów pociągowych jest to niemal oczywiste, ale praktyka trenerów dowodzi, że każdego psa można oduczyć ciągnięcia na smyczy.

W przypadku gdy to pies wyprowadza albo raczej wyciąga nas na spacer, konieczna jest tresura i odpowiednia praca z psem. Dodatkowym atutem w ręku właściciela mogą być szelki dla psa. Aby pokazać ich zalety, należy się odwołać do psiej psychologii. Zapewne wiele z osób których psy ciągną zauważyło, że w przypadku gdy próbują przystopować swojego pupila ściągając smycz on jeszcze bardziej wyrywa się do przodu. Obroża która dławi szyję może wręcz wzmagać agresję, jeśli hamujemy go przed bójką z innym psem. W takim przypadku rozwiązaniem może być nabycie szelek dla psów. Odpowiednio dopasowane szelki, skutecznie powstrzymują psa przed ciągnięciem na smyczy, ponieważ pies czuje całym sobą, że nie życzymy sobie, żeby szedł dalej. Dodatkowym plusem jest fakt, że jeżeli go powstrzymujemy to nie podduszamy go, ani nie ranimy jak to się dzieje w przypadku kolczatek czy obroży zaciąganych. Wielu właścicieli psów po zakupie szelek zauważyło, że pies na początku czuje się trochę nieswojo. Jest to spowodowane nową sytuacją, do której zwierzak musi się przyzwyczaić, najczęściej właściciele zauważają też, że pies w ramach przyzwyczajania się do szelek przestaje ciągnąć na smyczy.

Częstym błędem jest łączenie szelek ze smyczą automatyczną. W takim przypadku pies ma zakodowane, że może odbiec nawet bardzo daleko i ma niejako nieograniczoną smycz. Jeśli chcemy oduczyć naszego zwierzaka pewnych zachowań, powinniśmy stosować możliwie krótką smycz, i przywoływać psa, tak aby szedł równo z nami przez cały czas. Szelki dla psa nie są oczywiście lekarstwem na całe zło. Jeżeli pozwolimy naszemu pupilowi swobodnie i bez żadnych konsekwencji nas wyprzedzać i ciągnąć, to nawet najdroższe i najbardziej wyrafinowane szelki nie pomogą. Należy pamiętać, że szelki podobnie jak inne akcesoria w tym najlepsze smycze dla psów, są tylko narzędziem pomocnym w tresurze. Nic nie zastąpi odpowiedniego kontaktu, konsekwencji w działaniu oraz nieustannej pracy z psem.

---

Marcin Wilczyński


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szczekanie w dzień i w nocy

Szczekanie w dzień i w nocy

Autorem artykułu jest Daga 21



Witam serdecznie wielbicieli psów. Dziś chciałabym poruszyć temat psiego szczekania. Psy jak powszechnie wiadomo szczekają z różnych powodów.

Są chwile, kiedy szczekają z radości merdając przy tym wesoło ogonem, szczekają domagając się jedzenia często zapomniane przez swoich właścicieli, szczekają gdy się je krzywdzi, szczekają i wyją gdy tęsknią, a najczęściej szczekają, gdy bronią swojego terytorium i domu swoich właścicieli.

Pies bez człowieka czuje się samotny i opuszczony. Jako zwierzę stadne lubi być potrzebny i zadbany, nakarmiony i pogłaskany. Nie wszystkim jednak los podarował szansę zaznania ludzkiej miłości i tym psom chyba jest najciężej. W dzień psy, które mają swój dom, pilnują go, bądź obejścia. Te które są go pozbawione wałęsają się, dopóki ktoś ich nie przygarnie albo nie znajdą swojego miejsca w schronisku. Noce są dużo gorsze dla bezdomnych psów, bo nawet kawałek dachu nad głową czworonoga, potrafi dać mu poczucie bezpieczeństwa. Te, które mieszkają z nami w domach mają swoje miejsce do spania i generalnie spokojnie śpią w otoczeniu swojej ludzkiej rodziny. Jedne śpią na kanapach, inne na swoich legowiskach, a nasza sunia wzięta ze schroniska nie chciała mieszkać z nami w domu i noce spędza pilnując domu i obejścia. Często śmiejemy się, że pilnuje schodów wejściowych, bo to właśnie je wybrała sobie na swoje legowisko. A gdy tylko ktoś przechodzi obok naszego domu i nieopacznie zdarzy się mu obudzić naszą śpiącą sunię, to wtedy zaczyna się istna kaskada szczekania. Och jak bardzo pokazuje nam, że jest potrzebna i niezastąpiona przy pilnowaniu domu. A w dzień w ogóle nie potrzebujemy dzwonka, bo spokojnie go zastępuje wszystkich obszczekując. Nie podgryza nikogo tylko wita się radośnie i szczeka, żeby zapowiedzieć nadejście gości.

---

Dagmara Spociński dietetykalaika.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kastracja

Kastracja

Autorem artykułu jest Daga 21



Sterylizacja kota wciąż podlega dyskusjom. Tyle jest zwolenników co i przeciwników. My zdecydowaliśmy się na ten zabieg u naszego kocurka i nie żałujemy podjętej decyzji.

Wczoraj wykastrowaliśmy naszego kota. Sterylizacja wciąż wzbudza wiele dyskusji i kontrowersji. Jest to zabieg ubezpłodnienia zwierzęcia, które nie chcemy aby miało potomstwo. Dla nas zaczęło być uciążliwe wieczne posikiwanie wszystkiego przez naszego dorastającego kocurka, poza tym jako, że jest to kot domowy sterylizacja wyciszy w nim instynkt zapładniania wszystkich kotek w okolicy i chęć ucieczek z domu w celu zaspokojenia swoich popędów. Kot od małego załatwiał się w kuwecie i nagle kilka dni temu zaczęły się problemy z dziwnym zapaszkiem dochodzącym z różnych miejsc domu. Po konsultacji z Panią weterynarz, kocurek został poddany krótkiemu zabiegowi wykastrowania. U nas kosztuje to 50zł łącznie z podanym antybiotykiem, który ma kotka chronić przed zakażeniem przez 3 dni.

Przed zabiegiem kotek, musiał być przegłodzony. Mógł zjeść kolację, ale później wszystko zniknęło z jego miseczek i do rana się przegłodził. Sam zabieg zniósł bardzo dzielnie i po zabiegu mimo tego, że był lekko jeszcze oszołomiony, dorwał się do miski z jedzeniem i piciem i zajadał, aż miło było patrzeć. Pod wieczór rozpoczął swoje codzienne harce i przytulanka. Załatwia się znów tylko do kuwety i trzymamy za niego kciuki, że już tak pozostanie. Pani weterynarz poinformowała nas, że teraz kotek może rosnąć szybciej niż jego podwórkowi rówieśnicy i w wieku pełnej dojrzałości może być naprawdę sporym kocurem, a przy jego ogromnym apetycie całkiem jest to prawdopodobne, że urośnie z niego duży kocur. :)

---

Dagmara Spociński dietetykalaika.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Posłanie dla psa

Posłanie dla psa

Autorem artykułu jest Tomasz Lenart



Artykuł poświęcony przygotowniu miejsca w domu dla naszego czworonoga-psa. Co należy wiedzieć, żeby wykonać to prawidłowo. Z czego wykonać przytulne legowisko i gdzie je ulokować.

Pies przebywający w domu musi mieć przygotowane własne miejsce, kąt, w którym znajdzie chwilę spokoju i schronienie przed zgiełkiem życia rodzinnego. Posłanie lub koszyk są w sumie najprostszym i najczęściej stosowanym rozwiązaniem legowiska. Miejsce gdzie przygotujemy legowisko dla naszego pupila powinno znajdować się nieco na uboczu, co ma szczególne znaczenie wtedy, gdy w domu są dzieci. Zadaniem rodziców jest pokazać dzieciom i wytłumaczyć że miejsce to jest szczególne dla ich pupila, zwłaszcza gdy mamy szczeniaka.

Problemem normalnym jest przystosowanie się psa do nowego miejsca. Bardzo dobrym sposobem na to jest ustawienie nie dużej zagródki i umieszczenie go tam na czas przyzwyczajenia się do nowego miejsca. Nie zapomnijmy również że legowisko powinno być suche i oddalone od przeciągów. Jeżeli legowisko usytuujemy w kuchni nie może znajdować się pod nogami i nie powinno być zbyt blisko niebezpiecznych urządzeń kuchennych. Jeżeli zastanawiamy się jaka wielkość powinno mieć legowisko naszego psiaka to wskazówką bardzo banalną będzie jego wielkość. Należy psu zapewnić taką wielkość aby mógł się swobodnie obracać. Doskonale zdaje egzamin drewniany podest na metalowej ramie, lecz wielu właścicieli wybiera tradycyjny koszyk. Kosze z wikliny są niestety okazją do ostrzenia zębów, przez co koszyk po pewnym czasie zostanie obskubany. Dlatego wiklinowy koszyk jest idealny dla spokojnych psów.

Wygodnym uzupełnieniem legowiska są nieprzemakalna podkładka i kocyk. Posłanie z koca nie musi być eleganckie, wręcz przeciwnie psy zazwyczaj nie są przystosowane do trzymania ładu i porządku więc pomarszczony kocyk będzie nawet wygodniejszy i przytulniejszy dla naszego pupila. Dlatego dla szczenięcia przygotować najlepiej jakąś niepotrzebną już tkaninę aż do czasu gdy przeminie etap gryzienia przedmiotów i częstego załatwiania się. Produkowane są specjalne koce dla psów, które są wygodne i estetyczne tak w użytkowaniu jak i czyszczeniu. Dorosłe psy dobrze czują się na posłaniach wypełnionych kulkami ze styropianu. Są one bardzo wygodne dla psów, jednak nie łatwo utrzymać je w czystości. Trzeba więc mieć w zapasie drugie czyste posłanie na wszelki wypadek.

---

dowiedz się więcej o psach: http://psiaki-abc.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nauka czystości psa

Nauka czystości psa

Autorem artykułu jest Anna Kanicka



Kilka wskazówek jak nauczyć naszego kochanego pupila psa załatwiać się na dworze. Parę drobnych spostrzeżeń dla wielbicieli największego przyjaciela człowieka.

Młode szczenię, które ma od dwóch do sześciu miesięcy należy uczyć odpowiednich zachowań, aby załatwiało się na dworze, a nie w domu. Naukę powinno się zacząć, gdy tylko szczeniak pojawi się w domu.


Najlepsza metoda jest dopilnowanie, aby szczenię znalazło się na dworze po pewnych czynnościach;
po wypiciu wody, po każdym posiłku, po obudzeniu się, nawet z krótkiej drzemki, po dłuższym gryzieniu zabawkipo zabawie, jeśli zaczyna obwąchiwać w domu różne miejsca.

Ważne jest, aby nagrodzić psa za załatwienie potrzeby na dworze. Gdy szczenię zaczyna się załatwiać w odpowiednim miejscu, wydaj specjalną komendę na przykład "siusiu". Jeśli zobaczymy, że szczenię ma zamiar się załatwić w domu, wtedy postarajmy się odwrócić jego uwagę i wyprowadzić je na dwór. Jeśli psiak nabrudzi w domu, nie karć go za to, tylko odprowadź w spokoju w inne miejsce i posprzątaj. Zanim się nauczy na pewno zdarzy się kilka wypadków.

Jeżeli piesek nabrudzi w domu, nie okazujmy mu złości, ponieważ może go to odstraszyć i nie będzie chciał załatwiać swoich potrzeb przy tobie. Mogłoby to również spowodować oddawanie moczu ze strachu.

Jeżeli ciężko nam jest wyprowadzać pieska tak często na dwór, bo mieszkamy w bloku, czy pracujemy długo, możemy skorzystać jeszcze ze sposobu nauki załatwiania się na gazecie. Przykrywamy podłogę gazetami, gdy szczeniak ograniczy się do pewnej częsci pokoju, usuwamy stopniowo gazety. Potem możemy przesuwać gazety do drzwi wejściowych, a nastepnie w ciepły dzień rozkladamy na dworze. Kolejnego dnia usuwany gazety, a gdy pupil się załatwi na dworze chwalimy go. Obserwujemy pieska, czy nie szuka gazety jest to znak, że trzeba go wyprowadzić.


---

kania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Problem z ciągnącym psem

Problem z ciągnącym psem

Autorem artykułu jest Pierzasty



Za każdym razem przed wyjściem z psem na spacer jesteś zestresowany(a)? Wkurzasz się że znów będziesz walczyć z ciągnącym cię w każdą stronę psem i że spacer zamiast przyjemności dostarczy ci tylko niepotrzebnych nerwów? Wcale tak nie musi być.

W przypadku problemu z ciągnącym i nie dającym się podporządkować naszej woli psem wcale nie rozwiązuje problemu kupowanie kolczatki. Jak z większością spraw w naszym życiu nie ma łatwych, szybkich i nie wymagających z naszej strony pewnego wysiłku i wytrwałości sposobów na rozwiązywanie problemów. W przypadku używania kolczatki niejednokrotnie ze zdziwieniem obserwujemy, że pomimo jej używania pies nadal ciągnie w określonym kierunku i nic nie robi sobie z bólu, który sprawia mu kolczatka. Pies po prostu przyzwyczaił się do tego faktu a w przypadku niektórych ras, których próg bólu jest zdecydowanie wyższy kolczatka jest absolutnie nieskuteczna.

Najlepszym rozwiązaniem jest rozpoczęcie nauki psa niektórych bardzo przydatnych nam zachowań już w wieku szczenięcym. Musimy przy tym być bardzo konsekwentni i cierpliwi szczególnie na samym początku a opłaci nam się to w przyszłości z nawiązką. Nie znaczy to oczywiście, że nie da się tego samego nauczyć psa dorosłego – wymagać to jednak będzie o wiele więcej cierpliwości z naszej strony. Zaczynamy więc od tego, że zanim przystąpimy do naszej tresury pies powinien być już wybiegany (ewentualnie po zabawie, pływaniu czy też innej aktywności). Nie próbujmy uczyć psa chodzenia grzecznie na smyczy bez kolczatki kiedy jest to jego pierwsze wyjście w danym dniu na spacer. Nie zapominajmy, że zdecydowana większość psów lubi dużą dawkę ruchu, którą musimy im codziennie zapewnić. Wracając z godzinnego spaceru po polach, lesie, górach itp. sami zaobserwujemy, że pies ma zdecydowanie mniejszą ochotę na wyrywanie się w jakimkolwiek kierunku i chętniej idzie z nami przy nodze. Zakładamy wtedy zwykłą smycz (nie kolczatkę!) i idziemy z psem w jednym kierunku. Kiedy tylko pies spróbuje pociągnąć nas w innym kierunku my zdecydowanie zmieniamy kierunek naszego marszu na przeciwny lub zatrzymujemy się. Robimy to wielokrotnie i codziennie. Każdy pies jest inny i każdy uczy się w innym tempie. Jednemu wystarczy kilka dni innemu będziemy musieli poświęcić kilkanaście ale prędzej czy później każdy zauważy, że jeśli będzie próbował was ciągnąć w jakimś kierunku to skutek będzie odwrotny od zamierzonego, czyli albo dotrze w to miejsce później niż zamierzał (to w przypadku zatrzymań) albo nawet nie dotrze tam wcale (w przypadku zmiany kierunku marszu).

Metoda ta mimo, że wymaga samozaparcia i dużo czasu jednak jest bardzo skuteczna i wprost trudno wam będzie uwierzyć, że możecie chodzić z waszym psem bez kolczatki i trzyma się was pomimo jej braku. Nie zapomnijcie jednak, że jeżeli nie zapewnicie psu odpowiedniej dawki codziennego ruchu prędzej czy później problem powróci. Tak więc chodźcie z waszymi psami na spacery w miarę możliwości codziennie i co najmniej na 30 minut (najlepiej około 1 godz.) co przyniesie niesamowite korzyści i wam i waszym pupilom. Poza oczywistymi korzyściami zdrowotnymi dla was spowodujecie również to, że pies – wasz najwierniejszy przyjaciel będzie szczęśliwy, radosny, chętniejszy do współpracy – a chyba przecież o to chodzi skoro zdecydowaliście się na psa.

---

Zainteresowanych tematyką psów zapraszam na mojego bloga: http://pierzasty-mojpiesija.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żywienie molosów

Żywienie molosów

Autorem artykułu jest m.lee



Molosy to grupa psów szczególnie wymagająca w kwestii żywienia. Żywienie ich nie jest rzeczą ani tanią, ani łatwą. Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze suchej karmy

021

Molosy to grupa psów szczególnie wymagająca w kwestii żywienia. Żywienie ich nie jest rzeczą ani tanią, ani łatwą. Osobiście uważam, iż najlepszym sposobem dostarczenia psu odpowiedniej ilości zarówno pożywienia, jak i mikroelementów jest karmienie psa karmą suchą. Jest to nie tyle wygodne dla nas co w przypadku karmy mokrej (puszka), czy też gotowania psu jedzenia przez właściciela pozwala na dostarczenie psu wszystkiego czego potrzebuje w idealnych proporcjach, bo przecież dla większości z nas nie jest wiadome w jakiej proporcji w dziennym zapotrzebowaniu żywieniowym naszego pupila znaleźć miałoby się białko pochodzenia zwierzęcego, względem białka pochodzenia roślinnego, czy wypełniacza lub też proporcje soli mineralnych: sodu, wapnia, fosforu, czy magnezu.

Chyba najlepszym sposobem zaoszczędzenia sobie wysiłku, a naszemu czworonogowi zdrowia jest wybranie odpowiedniej, wysoko przyswajalnej i zdrowej suchej karmy. Jeśli jesteśmy już przekonani co do "konsystencji" karmy, możemy zadać sobie kolejne bardzo trudne zadanie - znalezienie odpowiedniej karmy suchej dla naszego psiaka. Wybór jest duży, a my musimy dobrać odpowiednią karmę zarówno dla psa jak i dla siebie, nie każdego bowiem stać na wyżywienie takiej "bestii" jaką jest np. Dog Niemiecki. W doborze odpowiedniej karmy musimy się kierować wieloma względami. Najpierw powinniśmy zastanowić się czy szukać karmy z "półki" Premium, czy Super Premium. Różnica jest zasadnicza, karmy Premium mają niższe wartości składników potrzebnych naszemu psu (w szczególności psów ras dużych) do prawidłowego rozwoju, niestety ale często ubytki utworzone w pierwszych 2 latach życia naszego "olbrzyma" odbijają się na jego zdrowiu w latach późniejszych, a co za tym idzie kończą się wizytami u weterynarza. W dodatku karmy Premium często należy uzupełniać o specjalne suplementy diety (przede wszystkim w okresie dynamicznego wzrostu, czyli od 8 tygodnia do 20/24 miesiąca życia), co w efekcie końcowym dowodzi ze karma Super Premium jest tańsza od karmy Premium.

151

Każda rasa z tej grupy może reagować inaczej na daną karmę, dlatego dobór odpowiedniej suchej karmy jest rzeczą indywidualną u każdego czworonoga. Dla doga niemieckiego hodowle polecają często preparat wspomagający budowę kośćca, gdyż przy tak szybkim wzroście jaki następuje u tej rasy w okresie dorastania, zapotrzebowanie tych psów na budulec tego typu jest wyjątkowo wzmożony. Często właściciele dogów niemieckich mają problem z psami ponieważ ich czworonogi mimo karmienia najlepszą karmą wyglądają na wychudzone. Jest to poważny problem dla właściciela doga, gdyż nie istnieje na rynku karma która zapewniałaby psu tej wielkości wystarczającą ilość tłuszczu. Zwykle zachowana jest proporcja w karmie suchej między tłuszczem a białkiem, co na workach zwykle oznaczone jest w następujący sposób: {30/20}, czyli 30g białka i 20g tłuszczu na 100g pożywienia. Oczywiście pamiętać należy, że im wyższa wartość białka w pożywieniu naszego psiaka tym pies będzie bardziej pobudzony i skory do "wariactw", przy czym karma dla szczeniąt powinna zawierać wyższą wartość protein niż karma dla psów młodych. Redukcja protein powinna nastąpić po upłynięciu 5 miesiąca życia, po "wymianie zębów", wśród różnych producentów karm suchych ilość protein w składzie zarówno dla szczeniąt jak i dla psów młodych jest różna. Ja poleciłbym wartości 29g dla psów od 4 tygodnia do 5 miesiąca włącznie i 23g od 6 miesiąca do zakończenia procesu intensywnego wzrostu, czyli do 20/24 miesiąca życia. Redukcja białek w tym okresie jest bardzo ważna ponieważ może zaistnieć ryzyko podawania zbyt dużej ilości protein, co z kolei może doprowadzić do zaburzeń wzrostu.

tara

Więc jak rozwiązać problem zbyt małych wartości tłuszczy w karmie którą wybraliśmy dla naszego czworonoga?

Rozwiązań jest parę. Możemy do nałożonej porcji suchej karmy dolać nieco oleju roślinnego, nie brzmi to może fantastycznie ale u większości psów sprawdza się świetnie, może natomiast u niektórych osobników pojawić się rozwolnienie krótkotrwałe jak przy zwykłej zmianie karmy lub też długotrwałe, w tym drugim przypadku należy pomyśleć o innym rozwiązaniu jakim jest specjalny preparat przeznaczony do regulowania i uzupełniania elektrolitów (glukoza). Preparat ten dosypuje się do wody w ilościach, które niestety sami musimy określić, gdyż służy on zwykle do uzupełnienia elektrolitów po długotrwałych biegunkach, bądź do wspomagania procesu gojenia po różnego typu operacjach. W przypadku gdy posiadamy kilka psiaków, a tylko jeden z nich wygląda na wychudzonego należy do nałożonej porcji suchej karmy dosypać preparat, a następnie zalać wodą i wymieszać. Efekty powinny być już zauważalne po pierwszym tygodniu stosowania czy to oleju, czy preparatu glukozowego. Po zastosowaniu tej "terapii" wasza wychudzona psinka nabierze kształtów i już nikt na spacerach nie będzie na was dziwnie patrzył.

Żywienie psów dorosłych to już jednak zupełnie inna historia. Oczywiście jeśli macie problemy z ich wyglądem, tzn. jeśli dajecie dawkę podaną przez producenta, która odpowiada waszemu psu wagowo i wiekowo i pies mimo otrzymywania prawidłowej ilości wygląda na niedożywionego to dobrym rozwiązaniem jest stosowanie się do wyżej wymienionych zaleceń. Jeśli natomiast nasz pies nie ma takiego problemu, podajemy mu dawkę podaną przez producenta, a pies ma biegunkę oznaczać to może iż należy zmniejszyć mu podawaną dawkę dzienną suchej karmy. Pamiętajmy o wartościach białko/tłuszcz, jest to bardzo ważna informacja o karmie. Jeśli nasz pies często uprawia sporty, czyli biegamy z nim, jeździmy na rowerze, czy po prostu jest psem "kojcowym" lub przez większość dnia trzymany jest na dworze należy (przede wszystkim w zimie) podawać mu karmę wysoko energetyczną czyli np. wspominana wcześniej zależność {30/20} lub w przypadku psów o jeszcze wyższym zapotrzebowaniu np. psy, które startują w zawodach dla których wspomniana zależność może być niewystarczająca należy podawać im karmę o wartościach wyższych np. {34/24} ale pamiętajmy że wartości przekraczające ten pułap mogą powodować, iż nasz pies będzie trudny do opanowania i wręcz nadpobudliwy mimo to wielu wysokiej klasy producentów produkuje karmy, których wartość protein często przekracza 40g!!!

421

Kilka rad ode mnie:

* staraj się zapewnić swojemu psu dostęp do tej samej karmy (nie zmieniaj jej co chwilę)

* nie przesadzaj ze smakołykami

* podając karmę suchą staraj się nie dodawać do niej mięsa lub sera białego (nie licząc problemów trawiennych jakie przy tym występują, Twój pies stanie się wybredny, następnego dnia będzie mu w tej samej karmie brakowało czegoś co tak pięknie pachniało)

* wybierając suchą karmę szukaj producenta, którego produkty są produkowane tylko i wyłącznie w jednej fabryce i odpowiednio logistycznie rozsyłane na odpowiednie rynki

* pamiętaj o redukcji białka w okresie dynamicznego wzrostu, jest to bardzo istotne (przede wszystkim u ras dużych

* u jakichkolwiek ras gdzie wzorzec FCI lub gdy właściciel należy do innej federacji np. UKC określa maksymalną wysokość naszego psiaka należy uważać gdyż, niektórzy producenci dodają do karmy hormon wzrostu i określają go w składzie jako "składnik utajniony"

* rozwiązanie problemu "wychudzenia" dotyczy psów młodych ale od minimalnie 10 miesiąca życia i psów dorosłych. Nie należy przede wszystkim pierwszym sposobem reagować na ten problem wcześniej

---

m.lee - www.molosy.blogspot. dom


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 7 listopada 2011

Żywienie jako czynnik warunkujący zdrowie kotów

Żywienie jako czynnik warunkujący zdrowie kotów

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Twój przyjaciel kot, choć lubi chadzać własnymi ścieżkami i należy do drapieżników, jest stworzeniem bezbronnym i całkowicie zależnym od Ciebie. Jeśli pragniesz zbudować z nim więź opartą na zaufaniu, musisz dbać o jego zdrowie i odpowiednio go karmić.

Miłość i odpowiedzialność

Twój przyjaciel kotMiłość do naszych domowych zwierząt możemy okazywać poprzez czułe głaskanie, zabawę, łagodny ton głosu i oczywiście podawanie pełnowartościowej karmy. Jedzenie dla kota, to kwestia indywidualna, zależy od takich czynników jak wiek zwierzęcia, rasa, stan zdrowia, a także jego smakowe upodobania. Koty w przeciwieństwie do większości psów, są wybredne i zdarza się, że jeśli karma nie będzie im smakowała, to nie zjedzą posiłku ale zaczną nerwowo kręcić się wokół miski i tym samym wymuszą na swoim panu, by podał im lepszy kąsek. Ponieważ każda karma jest inna musimy zadbać, by nasz pupil otrzymywał to co najlepsze dla jego zdrowia i utrzymania dobrej kondycji fizycznej. Jako dobry i odpowiedzialny właściciel nie możemy więc stale ulegać kaprysom naszego czworonoga, podobnie jak matka nie może zgadzać się, by jej dziecko dostawało same słodycze.

Trzy czynniki wpływające na zdrowie i kondycję kotów

Zdrowie Twojego kota zależy przede wszystkim od trzech czynników: genów jakie odziedziczył po swoich przodkach, środowiska w jakim żyje oraz pokarmu, który mu podajemy. W przypadku kotów nierasowych człowiek nie ma wpływu na pierwszy z wymienionych czynników, ale kiedy już mowa o kotach rasowych, gdzie hodowca decyduje o krzyżowaniu ze sobą konkretnych osobników, sprawa wygląda inaczej. W pewnym sensie ingerujemy w to, jakie cechy genetyczne będzie miało potomstwo i dla dobra przyszłości rasy z rozrodu powinniśmy wyłączać koty z chorobami genetycznymi. Środowisko i żywienie, to z kolei czynniki na które ludzie mają niemal 100% wpływu w przypadku kotów domowych - niezależnie od rasy. Decyzje dotyczące trybu życia zwierzęcia, jego aktywności fizycznej, kontroli weterynaryjnych i karmienia, są kluczowe dla stanu zdrowia naszych pupili.

Żywienie - wpływ na zdrowie i kondycję


Dobra karma, to najlepszy wyraz miłościJeśli Twój kot ma gładką, lśniącą sierść, jest energiczny, chętny do zabawy i utrzymuje prawidłową masę ciała, to znaczy że jest odpowiednio odżywiony, co z kolei jest równoznaczne z tym, że karma dla kotów jaką mu kupujesz jest dla niego dobra. Pamiętaj, że nie jest ważna ilość ale jakość podawanego jedzenia. Jeśli kupisz swojemu kotu łatwostrawną, wysokiej jakości karmę, to nie będzie musiał dostawać dużych porcji by zaspokoić głód i pokryć zapotrzebowanie organizmu na wszystkie składniki odżywcze. Zawsze stosuj się do zaleceń producenta karmy, który dokładnie informuje jak dozować pokarm dla kota. Tak więc wybierając karmę przedkładaj jakość nad ilość pożywienia.

Podstawowe składniki odżywcze

Sód – warunkuje prawidłową gospodarkę wodną organizmu i prawidłową pracę układu nerwowego,

wapń i fosfor – odpowiadają za prawidłowy rozwój kości i zębów,

kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 – działają przeciw-nowotworowo i spowalniają proces starzenia się komórek,

przeciwutleniacze – likwidują wolne rodniki, oraz podnoszą skuteczność szczepień.

Pamiętaj, że w przypadku składników odżywczych, witamin i minerałów nie obowiązuje zasada im więcej tym lepiej - zarówno ich nadmiar jak i niedobór jest szkodliwy dla organizmu!

Jak wybrać pokarm dla kota

Wielu producentów karm dla zwierząt oznacza swoje produkty jako karmy kompletne, czyli dany produkt zawiera wszystkie niezbędne składniki pokarmowe, w tym: białka, tłuszcze, minerały i witaminy. W praktyce oznacza to, że nie musimy już podawać naszemu kotu preparatów witaminowych i suplementów diety, ponieważ znajdują się one w pożywieniu. Tylko czytając dokładnie skład poszczególnych produktów, możesz wybrać karmę, która będzie dobra dla Twojego kota. Jednak to nie wystarczy, musisz jeszcze nauczyć się odczytywać sygnały jakie wysyła organizm zwierzęcia, gdy coś mu dolega.

Obserwuj swojego czworonoga

Zdrowy, szczęśliwy kotCzy wiedziałeś, że na przykład łuszcząca się skóra może świadczyć o zbyt niskiej zawartości tłuszczu w pokarmie, brak łaknienia wywoływany jest często przez niedobór sodu, a z kolei jego nadmiar, tak samo jak u ludzi, prowadzi do nadciśnienia i chorób serca? Sięgnij po fachową literaturę dla właścicieli i hodowców kotów, by krok po kroku poznać jego naturę, wymagania żywieniowe i najlepsze metody pielęgnacji. Kiedy nauczysz się za co odpowiedzialne są poszczególne składniki karm dla zwierząt i zaczniesz poznawać kiedy Twój kot jest w dobrej formie, a kiedy coś mu nie służy, będziesz świadomym konsumentem, który wybiera to czego potrzebuje jego pupil. Jeżeli jednak masz wątpliwości czy aby na pewno jako opiekun nie popełniasz błędów żywieniowych, zgłoś się do lekarza weterynarii, który pomoże dobrać odpowiednią karmę na podstawie wyników badań.

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Labrador retriever - co powinieneś wiedzieć zanim kupisz szczeniaka

Labrador retriever - co powinieneś wiedzieć zanim kupisz szczeniaka

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Co wiesz o labradorach? Powszechnie uważa się je za potulne, bardzo rodzinne psy, które uwielbiają dzieci i mają skłonność do nadwagi. Ale zanim kupisz szczeniaka powinieneś wiedzieć o tych wspaniałych psach znacznie więcej...

Labrador, obok Golden retrievera to jeden z najbardziej popularnych psów w ostatnich latach. Filmy fabularne, zdjęcia komercyjne, czy spoty reklamowe utrwaliły w świadomości społeczeństwa obraz szczęśliwej rodziny z przedmieścia, której nieodłącznym elementem jest słodki, niesforny szczeniak labradora... To prawda, że są to psy niezwykle towarzyskie, przyjacielskie i uwielbiające kontakt z człowiekiem, jednak potrzebują umiejętnego prowadzenia, w przeciwnym razie, dorastający labrador może być przyczyną wielu kłopotliwych sytuacji. Nie wolno nam zapominać, że jest to duży i bardzo silny pies, tak więc jego zakup powinien być dobrze przemyślany.

Czy naprawdę chcemy mieć labradora?

Czarny labrador retrieverZanim kupisz psa danej rasy dowiedz się o niej jak najwięcej, najlepiej zapisz na kartce Twoje oczekiwania wobec psa, a następnie przeanalizuj, czy będzie on w stanie je spełnić. Ta sama zasada obowiązuje w drugą stronę; zastanów się czy będziesz potrafił opiekować się danym psem, czy znajdziesz odpowiednią ilość czasu na zabawę, szkolenie, spacery, ile godzin w ciągu dnia pies będzie musiał spędzać sam – pamiętaj, że nie wszystkie psy dobrze znoszą długą rozłąkę z domownikami. Często mamy mylne wyobrażenie o danej rasie, kierujemy się oczywiście tym, co przekazują nam media, tam jednak nie zobaczymy labradora ubrudzonego błotem, nie poczujemy jego siły gdy podczas spaceru ciągnie na smyczy, nie dowiemy się też, że potrafi zjeść wszystko włącznie z naszymi skarpetkami, czy torbą foliową! Oczywiście labrador retriever, tak jak pies każdej rasy wymaga szkolenia, i jeśli jako opiekunowie wywiążemy się z naszych obowiązków wobec zwierzęcia, możemy być pewni że zyskamy oddanego przyjaciela! Obowiązki o których mowa, to nie tylko szczepienia weterynaryjne i sucha karma dla psa, ale właśnie zaspokojenie potrzeb czworonoga takich jak ruch, zabawa, kontakt z człowiekiem i innymi psami, pielęgnacja i dbanie o jego zdrowie.

Labrador retriever, oto co powinieneś wiedzieć zanim kupisz szczeniaka:

- labrador nie jest psem stróżującym – nie ochroni Twojego mienia,

- labrador wymaga dużo zainteresowania z Twojej strony – pragnie współpracować z człowiekiem, musi czuć się spełniony,

- labrador potrzebuje dużo ruchu i zabawy na świeżym powietrzu – uwielbia aportować,

- oprócz towarzystwa ludzi, musi mieć zapewniony kontakt z innymi psami,

- labrador nie może mieszkać na dworze, pomimo swoich rozmiarów jest psem domowym,

- labradory uwielbiają wodę i błoto – nie przepuszczą okazji do kąpieli,

- labrador źle znosi upały, należy pilnować, by się nie przegrzewał,

- labrador wymaga pozytywnego szkolenia metodą pochwał i nagradzania,

- labradory powinny dostawać wysokiej jakości jedzenie dla psa, czyli karmę dobraną w zależności od kondycji i stanu zdrowia,

- dorosłe labradory są niezwykle silne – nieposłuszne psy mogą być bardzo uciążliwe podczas spacerów, stąd konieczne jest szkolenie od pierwszych tygodni życia,

- labradory są często obciążone chorobami genetycznymi, takimi jak dysplazja stawów biodrowych,

- zakup labradora i tzw. wyprawki dla szczeniaka, to wydatek około 3 tysięcy złotych,

- roczne utrzymanie zdrowego psa, to koszt rzędu 2 tysięcy złotych.

Gdzie kupić labradora?

LabradoryWiele osób oferuje szczeniaki rasy labrador retriever bez rodowodu, wystarczy spojrzeć na popularny portal aukcyjny, albo wirtualną gazetę giełdową, by przekonać się jak wiele jest ogłoszeń typu „szczeniaki rasowe, po rodowodowych rodzicach, bez rodowodu”. Takich sprzedawców, bo nawet nie powinno się ich nazywać hodowcami, powinniśmy omijać szerokim łukiem! Pamiętajmy, że nie ma psów rasowych bez rodowodu, a kupowanie szczeniaka tylko dlatego, że kosztuje 500 zł, a nie około 2,5 tysiąca zł jak u hodowcy, niesie ze sobą duże ryzyko! Popularność tych wspaniałych psów nie maleje, dlatego wiele osób postanawia je rozmnażać, by czerpać korzyści materialne. To właśnie nieodpowiednie skojarzenia psów i suk są przyczyną wielu obciążeń genetycznych, dysplazji stawów łokciowych i biodrowych, a także chorób układu krążenia i serca. Kupując psa bez metryki, a więc dokumentu uprawniającego do wyrobienia rodowodu, przyczyniamy się do rozwoju tej czarnej strefy! Dla dobra przyszłości rasy powinniśmy zaprzestać handlu szczeniakami bez rodowodu, tym bardziej, że wiele z nich kończy swój żywot w tragiczny sposób. Kiedy bowiem po kilku miesiącach okazuje się, że pies nie wygląda jak labrador i nie ma też jego przyjacielskiego usposobienia, zawiedzeni właściciele postanawiają oddać zwierzę do schroniska. Jeśli więc jako rodzina podejmujemy decyzję, że chcemy mieć labradora, to koniecznie poszukajmy profesjonalnej hodowli, gdzie za szczeniaka przyjdzie nam zapłacić około 2 – 3 tysięcy złotych.

Życie z labradorem pod jednym dachem

Czarny szczeniak labrador retrieverKiedy w naszym domu zagości mały labrador retriever, życie całej rodziny ulegnie zmianie i powinniśmy być tego świadomi zanim kupimy szczeniaka. Zwierzę to dzięki swojemu przyjacielskiemu nastawieniu do całego świata wniesie mnóstwo radości, z kolei jego chęć do pracy i potrzeba bycia docenionym, wymagać będzie spędzania wiele czasu na nauce i szkoleniu poprzez zabawę i nagradzanie. Powinniśmy zainwestować sporo energii w pracę nad psem gdy jest jeszcze mały, co z pewnością zaprocentuje mądrym i oddanym czworonogiem. Warto wybrać się ze szczeniakiem do tak zwanego przedszkola, gdzie pod okiem profesjonalnych trenerów, już kilkutygodniowy labrador nauczy się podstawowych komend. Nie obawiaj się, że odbierzesz swojemu pupilowi dzieciństwo – nic podobnego! Szkolenie szczeniąt to po prostu nauka poprzez zabawę i nagradzanie pożądanych zachowań, tutaj nie ma mowy o krzykach, czy karaniu. Są to zajęcia urozmaicone, tak by szczeniak nie mógł się znudzić i zniechęcić do dalszej nauki, a ich czas trwania jest odpowiednio krótki, by nie przemęczać malucha, który potrzebuje jeszcze sporo odpoczynku. Jeśli młody labrador zabiera się za gryzienie butów, czy sprzętów domowych, to nie oznacza, że jest niegrzeczny, ale potrzebuje Twojej uwagi, poświęć mu więcej czasu, udostępnij zabawki i gryzaki na których może wyładować energię. Zatroszcz się także o odpowiednią karmę dla psa, gdy jest w okresie intensywnego wzrostu, co pozwoli zminimalizować dolegliwości ze strony układu kostnego.

Jest wiele podręczników, które mówią o tym jak wychować mądrego i szczęśliwego psa, jeśli jednak czujesz, że nie dajesz sobie rady, nie wahaj się skorzystać z pomocy profesjonalistów – to będzie najlepsza inwestycja w długoletnią przyjaźń ze wspaniałym psem, jakim jest labrador retriever.

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Otyłość u kotów i psów

Otyłość u kotów i psów

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Zarówno u kotów jak i u psów, jedzenie zbyt dużych i zbyt kalorycznych posiłków prowadzi do nadmiernego wzrostu masy ciała co przyczynia się do rozwoju chorób serca i zaburzeń oddechowych. Nadwaga często wywołuje cukrzycę i powoduje obciążenie stawów prowadząc do niebezpiecznych stanów zapalnych.

Kot i pies - najwierniejsi przyjacieleW naszych domach coraz częściej pojawiają się zwierzęta, które są traktowane jak członkowie rodziny. Psy i koty stają się naszymi wiernymi towarzyszami, przyjaciółmi na których obecność można zawsze liczyć. Staramy się więc dawać im to co najlepsze – dobre suche karmy albo domowe jedzenie, smakołyki i gryzaki, ale niestety bardzo często nasza wiedza w zakresie żywienia zwierząt nie jest pełna i nieświadomie szkodzimy naszym pupilom, np. podając zbyt tłuste i kaloryczne posiłki, które prowadzą do otyłości, albo odwrotnie, nie dostarczając odpowiednich składników odżywczych co z kolei wywołuje różne stany chorobowe. Zwierzęta tak samo jak ludzie do prawidłowego funkcjonowania potrzebują zbilansowanej, zawierającej witaminy i minerały diety i tylko wówczas mają szansę na prawidłowy rozwój oraz aktywne, zdrowe życie.

Jaka waga zwierzęcia jest prawidłowa?


Zarówno u kotów jak i psów występuje pojęcie wagi optymalnej, czyli takiej, w której zwierze czuje się i funkcjonuje najlepiej. Optymalna waga zależy od wielu czynników takich jak rasa, płeć, wiek i stan zdrowia zwierzęcia. Jeśli nasz pies, czy kot jest pod stałą opieką weterynaryjną, to podczas każdej wizyty powinien być ważony dzięki czemu będziemy mogli kontrolować jego masę ciała. Lekarz badając zwierzę może też udzielać nam indywidualnych wskazówek odbiegających od ogólnie przyjętych norm. Na przykład lekarze weterynarii często zalecają odchudzenie psa chorego na dysplazję stawów biodrowych, nawet jeśli według tabeli ma prawidłową masę ciała, ponieważ w takim przypadku im chudszy będzie pies, tym lepiej dla jego bioder. Ustalenie, a następnie utrzymanie optymalnej wagi ciała Twojego pupila jest bardzo ważne, dlatego nie wahaj się poprosić o pomoc weterynarza.

Oznaki otyłości u psów i kotów

Dachowce mają predyspozycje do tyciaSą rasy które wykazują zwiększone predyspozycje do nadwagi, w przypadku psów jest to Labrador Retriver oraz King Charles Spaniel, natomiast u kotów przypadłość ta raczej dotyka mieszańce. Otyły kot, czy pies od razu rzuca się w oczy i nie ma wątpliwości co do tego, że dźwiga zbyt dużo kilogramów. Jednak warto interweniować zanim zwierzę stanie się grube, oto co nas powinno zaniepokoić:

jeśli u dorosłego psa lub kota nagle obroża okazuje się zbyt ciasna,

jeśli głaszcząc zwierzę po boku nie wyczuwamy żeber,

jeśli patrząc na zwierzę z góry, nie widzimy talii,

jeśli nasz kot, pies szybko się męczy, ma trudności z oddychaniem,

jeśli zmniejszyła się jego aktywność fizyczna.

Jeśli zauważyłeś, któryś z powyższych objawów u swojego czworonoga skonsultuj się z weterynarzem, który oceni jego stan zdrowia i kondycję fizyczną oraz pomoże opracować właściwą dietę.

Przyczyny otyłości kotów i psów

Trzeba powiedzieć, że odpowiedzialność za stan zdrowia naszych pupili ponosimy my, właściciele. To od nas bowiem zależy, czy zwierzę dostanie odpowiednio zbilansowaną karmę oraz czy będzie miało możliwość spalenia nadmiaru kalorii podczas ruchu. W niektórych przypadkach ryzyko otyłości wrasta, jest tak na przykład u starszych zwierząt, u których w naturalny sposób spada aktywność fizyczna, u zwierząt z zaburzeniami hormonalnymi po zabiegach kastracji lub sterylizacji, oraz na skutek różnych chorób, które zaburzają metabolizm. W takich przypadkach ważny jest dobór odpowiedniej karmy, na przykład dla kotów sterylizowanych.

Odchudzanie kota i psa

Ruch pozwala wrócić do prawidłowej wagiJeśli lekarz stwierdzi, że naszego pupila należy odchudzić, to musimy wziąć czynny udział w tym procesie. Pierwszy krok, to zakup suchej karmy o niskiej zawartości tłuszczu i kalorii, w której składniki są tak dobrane, by zwierzę chudło nie odczuwając głodu i bez uszczerbku na zdrowiu. Krok drugi, to zwiększenie wysiłku fizycznego, jest to znacznie łatwiejsze w przypadku psów z którymi chodzimy na spacery. Wystarczy zwiększyć liczbę spacerów i wydłużyć ich czas, zwracając uwagę na to, by pies poruszał się stałym tempem. W przypadku kotów, które nie zawsze są chętne do zabawy musimy wykazać się większą pomysłowością; można na przykład świecić latarką po ścianach i podłodze zachęcając tym samym zwierzę do pogoni za punktem światła, próbujmy też motywować kota do tego, by chodził za nami po domu. Warto też używać zabawek, które będą prowokowały kota do polowania, niezawodna jest papierowa kokardka przymocowana sznurkiem do kijka, którym łatwo będzie nam sterować.

Stabilizacja prawidłowej wagi

Kiedy już uda się nam odchudzić naszego pupila, musimy dołożyć wszelkich starań, by sytuacja z nadwagą i otyłością się nie powtórzyła! Skonsultujmy z lekarzem weterynarii, czy nadal będziemy podawać zwierzakowi karmę dla kotów, czy psów z zaburzeniami metabolizmu lub nadwagą, czy możemy powrócić do karmy dla zdrowych zwierząt. Nie rezygnujmy jednak z aktywności fizycznej, ponieważ tak samo jak u ludzi pozwala ona utrzymać nie tylko prawidłową wagę, ale także dobre samopoczucie. Podczas wizyt w gabinecie weterynaryjnym ważmy naszego czworonoga, by upewnić się że utrzymuje optymalną wagę ciała.

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Golden Retriever

Golden Retriever

Autorem artykułu jest Dariusz Biernat



Rasa Golden Retriver pochodzi z Wielkiej Brytanii (Szkocja).
Wcześniej psy były nazywane żółtymi (yellow).
GOLDEN RETRIEVER jest psem myśliwskim, towarzyszącym przyjacielem rodziny.
Rasa Golden Retriver pochodzi z Wielkiej Brytanii (Szkocja).
Wcześniej psy były nazywane żółtymi (yellow).
GOLDEN RETRIEVER jest psem myśliwskim, towarzyszącym przyjacielem rodziny.

Goldeny posiadają łagodny charakter, są towarzyskie, potrzebują bliskiego kontaktu z człowiekiem.
Psy tej rasy są urodzonymi aporterami, cechuje je posłuszeństwo i energiczność, uwielbiają pływać.

W 1913r otwarto dla nich odrębną księgę hodowlaną, gdzie zostały opisane jako złociste i żółte retrieviery.

W Polsce goldeny zyskały na popularności w latach 80.

Goldeny są dużymi psami, osiągają następujące rozmiary i wagę:

Psy: 56-61 cm, 29-34 kg
Suki: 51-56 cm, 26-29 kg

Ich średni czas życia to 14-16 lat

Rasa ta ma genetyczne skłonności do dysplazji, choroby zwyrodnieniowej stawów. Dlatego decydując się na zakup warto przejrzeć zarejestrowane HODOWLE GOLDEN RETRIEVER, aby uniknąć tej jakże często występującej choroby. Hodowca powinien okazać do wglądu badania rodziców w kierunku dysplazji, jeżeli rodzice byli zdrowi istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich potomstwo będzie zdrowe. Warto nadmienić, że dysplazja zdarza się również u goldenów po zdrowych rodzicach. Czynnikiem, który może doproowadzić do dysplazji może być nieprawidłowa dieta. Goldeny nie mogą posiadać nadwagi i należy dbać o ich kondycję, gdyż nadwaga dodatkowo obciąża stawy.

Goldeny to psy towarzyszące i bardzo mądre, szybko się uczą, nadają się do dogoterapii oraz mogą być bardzo przydatne dla osób niepełnosprawnych i niewidomych jako "pies przewodnik".

Aby w pełni wykorzystać potencjał psa należy pomyśleć o jego prawidłowym wychowaniu już w wieku szczenięcym. Na tym etapie socjalizacja jest najważniejsza. Dlatego, jeżeli chcesz, aby Twój pies był inteligenty przygotuj się przed jego nabyciem, tak aby nie zmarnować tego czasu. Umów się z osobą zajmująca się zawodowo tresurą psów, aby wytłumaczyła Ci w jaki sposób masz swojego szczeniaka traktować (metoda pozytywnych wzmocnień), w żadnym wypadku nie należy psa karcić, a jedynie nagradzać za pozytywne zachowanie. Agresja rodzi agresję. Jeśli chcesz, aby pies Cie kochał i słuchał a nie był zastraszony, nie karć go. Możesz również, zaopatrzyć się przed zakupem szczeniaka, w KSIĄŻKI GOLDEN RETRIEWER, gdzie dowiesz się więcej o tej wspaniałej rasie.
---

Galeria Don Diega


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak dbać o Yorki

Jak dbać o Yorki

Autorem artykułu jest megi



We wczesnym okresie życia yorki mogą być bardzo osowiałe, osłabione i mogą być otępiałe. Oczywiście bardzo często następuje spadek poziomu cukru we krwi.

Co zrobić żeby nasz pupil miał bardzo ładną sierść? W przypadku naszych yorków bardzo ważną sprawą jest pielęgnacja i regularne kąpiele w specjalnych preparatach do pielęgnacji piesków. Po każdej kąpieli nakładamy na sierść yorka specjalny balsam i spryskujemy go specjalnym kosmetykiem. Należy najpierw rozczesać włosy, susząc ich ciepłym strumieniem powietrza. Pieski z długim włosem należy spinać, aby się nie kołtuniły.

Włosy modelujemy w bombkę dopiero na gumce zawiązujemy kokardkę. W sklepach zoologicznych można kupić specjalne gumki do robienia papilotów u yorka. Pierwszy raz przyzwyczajamy do noszenia papilotów wtedy kiedy włos podrośnie. Należy pamiętać że oddzielnie należy założyć papilot na brodę i wąsy. Bardzo ciężko jest założyć papilot na ogon, gdyż jest on obcinany. Przy pa pilotowaniu włosa na ogonie nie można zakładać gumki. Są szampony które przeznaczone są do długiej sierści, które zawierają lanolinę i proteiny. Bardzo ważne jest żeby nie rozczesywać sierści na sucho. Do tego służą preparaty w spreju które rozczesują sierść.

Żeby pieski miały ładny włos należy czesać ich raz dziennie. Jeśli nie możemy sobie poradzić z długością włosa udajmy się do psiego fryzjera. Po każdym spacerze powinliśmy dokładnie obejrzeć naszego pupila i oczyścić z drobnych nieczystości. Zęby mleczne u yorków wypadają od czwartego do ósmego miesiąca życia. Bardzo często gdy wypadają zęby mleczne pojawiają się zęby stałe. Bardzo dużym błędem jest podawanie przez dłuższy okres pokarmu rozdrobionego, który ma zły wpływ na uzębienie naszego yorka. W okresie wymiany zębów powinno się podawać kości wołowe, gdyż nasz szczeniak jeśli chce ogryżc powoduje naruszenie zębów mlecznych.

---

megi

http://mojegotowanko.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogon i jego funkcje- pół serio

Ogon i jego funkcje- pół serio

Autorem artykułu jest Jarosław Chmielecki



Z nieziemskim zachwytem obserwuję ostatnio mój zwis tylni, czyli odnogę ciała zwaną ogonem. Bogactwo jego życia, przywilejów i obowiązków jakie wykonuje, wprawia mnie w zdumienie, niezmiennie od kiedy odkryłam jego obecność (a było to bardzo dawno temu).

Obserwacja tego wspaniałego tworu pozwoliła mi na odkrycie szeregu pełnionych przez niego funkcji, które to (te funkcje, bo mój ogon to już widzieliście) zamierzam Wam dzisiaj przedstawić. Najpierw jednak zaprezentuję Wam obiekt mych dzisiejszych rozważań, w pełnej krasie:

Golden Retriever ogon

A teraz przejdę do opisu jego funkcji:

1. Funkcja powiadamiaczo-ostrzegacza emocjonalnego

Zwieszony nisko, bezy ruchu może komunikować, że jestem zaniepokojona, może przestraszona. Wyraża także smutek i żal, oraz być może ból. Jeśli jednak ogon bardzo energicznie porusza się na boki, będąc w "pozycji chorągwi", możecie być pewni, że Golden Retriever jest radosny, cieszy się. Ruch posuwisto-zmiatający boczny może także sugerować nagłą potrzebę wytarcia miejsc zadnich.

Inaczej ma się sytuacja z ruchem wahadłowo-bocznym, jeśli jest on wykonywany powoli. Może to oznaczać, że właśnie szykuję się do polowanka czy ataku na jakiś dziwny obiekt. W przypadku takiego ruchu mojego ogonka- możecie być spokojni (pewnie właśnie dostrzegłam kawałek żarełka, lub kotka), jeśli jednak bryka w ten sposób ogon innego niż ja pieska- jest to ostrzeżenie dla Was i lepiej takiego psiaka ominąć wolnym, szerokim łukiem.

Należy jeszcze wyróżnić pozycję "na strzałę", którą możecie obserwować także w dziecięcych bajkach. Polega ona na bezruchowym trzymaniu ogona zgodnie z linią grzbietu. Tak właśnie pieski myśliwskie zastygają w bezruchu, gdy wyczują ciekawy trop.

2. Funkcja stabilizująco-równoważna

Psi ogon stanowi przeciwwagę dla reszty ciała i dzięki temu pomaga nam utrzymać równowagę. Chyba rozumiecie o co chodzi? Dzięki ogonkowi Goldenek oraz inne pieski może stabilnie stać i biegać.

3. Funkcja linczująco-biczująca

Jeśli nie domyślacie się na czym polega ta funkcja psiego ogonka, to polecam stanąć w bliskim pobliżu części tylnej psa i uruchomić procedurę głaskania i rozweselania. Uwaga na pyski!

4. Funkcja sprzątająca

Ta funkcja zostaje uruchomiona bezwiednie wraz z pierwszym uruchomieniem psa. W czasie leżenia i siedzenia umożliwia ona sprzątanie podłogi, zaś w czasie stania ogon zamienia się w miotełkę do ścierania kurzy. Dzięki tej funkcji psiego ogona, jego właściciel (czyli pies) jest lepiej przyjmowany przez gospodynie domowe ceniące sobie czystość. Niestety funkcja ta jest ograniczona wzrostem psa, a więc jego ograniczonym zasięgiem jego ogonka. Przeczytałam na plotku, że w związku z tym ograniczonym zasięgiem nastała moda na podnoszenie i noszenie piesków, ale jakoś nie wierzę w te donosy...

5. Funkcja zastraszająco-flirtująca

Psi ogon, zupełnie jak ogon pawia, może budzić respekt przeciwników, oraz podziw płci pięknej w przypadku panów. Z kolei w przypadku pań, ogon stanowi przedłużenie zgrabnej blond pupy (zakładając oczywiście, że pani ma zgrabną pupę, tak jak ja) i faluje razem z nią w czasie przemieszczania się, zapewniając obserwatorom niezapomniane wrażenia wizualne. Bo musicie wiedzieć, że połączenie falującego tyłka z falującym ogonkiem daje piorunujące efekty.

6. Funkcja dzieciowa

Tej funkcji zwisu tylnego nie lubi chyba żaden pies. W tym trybie działania, ogon stanowi wygodny uchwyt, za który dzieciak łapie i tarmosi jak chce, dopóki ktoś dorosły nie zauważy co się wyczynia i nie złapie paskudnika za jego uchwyt, powodując tym samym zwolnienie uchwytu ogonowego i umożliwiając psu szybką ucieczkę. Uwaga! Ta funkcja ogona w przypadku niektórych psich osobników jest bardzo groźna w użyciu i nie polecam jej stosowania absolutnie nikomu.

Golden Retriever głowa

Jak widać ogon jest narzędziem uniwersalnym, samowystarczalnym i samożyjącym, czasem zupełnie niezależnym od organizmu, z którego wyrasta. Jedno jest pewne- bez niego byłoby mi bardzo nudno, a mojemu kuperkowi smutno, samotnie i łyso. Tak więc drodzy bezsierściowcy- dbajcie o swoje ogony, bo nowych mieć nie będziecie!

A może zainteresuję Cię także artykuł: Co kupić dla psa?

Artykuł napisał Jarosław Chmielecki

---

Artykuł jest własnością serwisu www.goldenek.pl, autor nie zezwala na zmianę linków, ani tekstu w artykule.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl